Archiwum wrzesień 2006


wrz 07 2006 Czasem, mały potworek...
Komentarze: 4
...a może duży potworek? Chyba jednak duży. Ogromny. Obrzydliwy, wstretny potwór!!! Tak, obrzydliwy wstrętny maszkaron raz na jakis czas wylazi ze mnie i gryzie. niemilosiernie kąsa wszystkich dookoła. I sam przy tym również cierpi... Potworka próbowałam już wytresować na wiele sposobow, ale on jest nieobliczalny w tej swojej babskiej skorze, z tym dlugim jezorem i sercem - czasem miekkim jak wata, a czasem twardym jak kamien... potworek jest samotny, moze dlatego sie rzuca? Moze czegos mu brak? Moze kogos? Moze nienawidzi w sobie tego, ze jest potworkiem, a nie kims innym? Moze uwaza, ze jest brzydki, glupi, ze inne stworzonka sa ladniejsze, madrzejsze, bardziej lubiane? Male potworki chodza po ziemi, ale nie zauwazamy ich na co dzien. Sa dobrze zamaskowane pod maską twarzy stałej, spokojnej. Mały potworek o tym doskonale wie... Chcialby odnalezc innego malego (a moze duzego??) potworka (potwora) i razem z nim isc przez zycie, nie wstydzac sie swojej potworkowatosci, nie brzydzac sie samym soba, kochajac i bedac kochanym...
drachena : :